Dogoterapia - dziewiąte spotkanie
Na pożegnanie najpierw było dużo czułości- Lili chodziła pomiędzy Nami i podstawiała swoje milutki futerko do głaskania. Potem udaliśmy się wszyscy na łąkę, na której czekało na Nas kolorowe zadanie. Znowu mieliśmy ręce pełne roboty.