Przedszkole Miejskie Nr 124 w Łodzi
Wesołe Przedszkole

Dzisiaj odbyło się uroczyste zakończenie roku przedszkolnego. Już nigdy nie będziemy Pszczółkami - czas mija bezpowrotnie, a po wakacjach przed nami kolejne wyzwania - ale już w starszej grupie.

Wielkimi krokami zbliża się koniec roku przedszkolnego, dlatego już po raz ostatni spotkaliśmy się z naszą przyjaciółką Lili- mamy nadzieję, że po wakacjach jej radosne szczekanie znów będzie słychać w przedszkolu. A co dzisiaj się działo- zobaczcie sami......

Dzisiaj gościliśmy w starszej grupie. Tam czekała na Nas niespodzianka- dzięki Rodzicom Zosi z grupy "Mrówki", mogliśmy poczuć się jak prawdziwi projektanci wnętrz.

Lubicie poznawać przygody bajkowych bohaterów? My tak, dlatego znów wybraliśmy się na zajęcia edukacyjne do biblioteki. Czekały tam na Nas uśmiechnięte panie bibliotekarki i oczywiście postacie z innego świata.

I znów był "ten" dzień, w którym w klasie można było poczuć ciepły dotyk psiego nosa i mokrego języka. Gościliśmy w przedszkolnych progach naszą psią terapeutkę Lili.

Dzisiaj ruszyliśmy w nieznane, a właściwe w miejsce, w którym jeszcze Nas nie było. Pojechaliśmy do "Dobronianki" na spotkanie ze zwierzętami z różnych stron świata.

Środa pełna wrażeń.... a to wszystko za sprawą kolejnego gościa. Łapy, łapy cztery łapy.... a na łapach pies kudłaty i do klasy wchodzi Nelsy- ojjjj dawno je u Nas nie było.

Kolejny dzień w przedszkolu i kolejne wyzwania- tym razem naszą grupę odwiedził ratownik medyczny. Tata Jagódki - bo o nim mowa , przyjechał do Nas prawdziwą karetką, a do klasy wniósł wielki czerwony plecak i fantoma Lucjana.

Dzisiaj kolejni goście przekroczyli progi naszej klasy. Odwiedzili Nas tym razem przyszli lekarze, realizujący projekt Międzynarodowego Stowarzyszenia Studentów Medycyny IFMSA- Poland - "Szpital Pluszowego Misia". Znowu mieliśmy ręce pełne roboty !!!

Oj ...., działo się dzisiaj w naszym przedszkolu - odwiedzili Nas przedstawiciele Straży Miejskiej w Łodzi. Przypomnieliśmy sobie wspólnie nie tylko jakie zagrożenia czyhają na Nas w domu i na ulicy, ale również jak ich unikać. Mogliśmy poczuć się także jak prawdziwi kierowcy.